Dekoracyjny zimowy tort, przełożony szybką konfiturą z żurawiny oraz kremem z białej czekolady, mascarpone i śmietany. Udekorowany “oszronionymi” liśćmi i owocami żurawiny prezentuję się elegancko i tak “zimowo”, a w smaku… no cóż – nieskromnie powiem, że to najlepszy tort jaki udało mi się do tej pory stworzyć ;) Smakuje bajecznie, a połączenie słodkiego kremu z białą czekoladą z kwaśną konfiturą żurawinową oraz wilgotny biszkopt z pomarańczową nutką, to na pewno połączenie idealne. Musicie wypróbować! Gorąco polecam i jestem pewna, że Was zachwyci!
Żurawinę do przełożenia najłatwiej zrobić z żurawiny mrożonej – łatwiej dostępnej i tańszej. Ale jeśli macie świeże owoce, to też się sprawdzą – może być jedynie potrzeba podgrzewania ich chwilę dłużej.
Do wykonania dekoracji polecam użyć liści mahoni – świetnie imitują świąteczny ostrokrzew, ale w przeciwieństwie do niego nie są trujące. Liście mahoni są sztywne, wytrzymałe i, co ważne, zimozielone. Po prezentacji tortu należy je zdjąć, bo w przeciwieństwie do “oszronionej” żurawiny, nie są jadalne. Jeśli nie uda się Wam zdobyć mahoni, to możecie użyć gałązek świeżego rozmarynu, które też pasują, a łatwo je kupić.