Ekspresowa zupa pomidorowa, a raczej zupa krem. Sycąca i pełnowartościowa – jest mocno pomidorowa, na rosole, z ryżem. Wystarczy za osobny posiłek.
To moja zupa ratunkowa, gdy nic nie mam w lodówce, albo są tak gorące dni jak teraz i nie chce mi się gotować. Przepis jest na wielką porcję która wystarcza na wiele posiłków (lub osób).
Przy tym ten krem pomidorowy jest naprawdę pyszny! Bez śmietany, za to bardzo mocno pomidorowy i lekko ostry za sprawą pieprzu.
Całe założenie opiera się na tym, by zawsze mieć zamrożony domowy rosół oraz pomidory w puszkach i koncentrat lub pastę pomidorową. U mnie to norma, a już zamrożona porcja rosołu to coś, bez czego nie wyobrażam sobie gotowania – jak może pamiętacie z przepisu o rosole, jak już gotuję te zupę, to w dużych ilościach.
Natomiast pomidory w puszkach i pasta lub koncentrat, to jedne z lepszych przetworzonych produktów, bo nie zawierają chemii, a przetwory z pomidorów maja podobno nawet więcej likopenu niż świeże.
Oczywiście nie ma to jak zupa pomidorowa ze świeżych, podsmażanych i przecieranych pomidorów, ale to temat na inny wpis ;)