Zdrowe, domowe, 100% masło orzechowe z fistaszków. Jest niemal jednoskładnikowe i bardzo proste do zrobienia.
Jedno z najsłynniejszych smarowideł świata, przygotowywane z nasion orzachy podziemnej, czy jak kto woli fistaszków, orzeszków ziemnych, orzeszków arachidowych. Jeden z najbardziej alergennych produktów spożywczych, niejednokrotnie odpowiedzialny za reakcje alergiczne prowadzące do śmierci. Co ciekawe orzechy arachidowe należą do rodziny bobowatych jak np fasola, groch czy bób.
Niemniej orzechy ziemne są bardzo zdrowe, pełne wartościowych substancji odżywczych, a przy tym wcale nie są tuczące, gdyż naprawdę – nie można ich zjeść wiele. Dlatego jeśli tylko nie jesteśmy na nie uczuleni to warto je od czasu do czasu jeść.
Masło absolutnie nie wymaga dodawania żadnych olejów. To niepotrzebny dodatek. Orzechy są same w sobie tłuste i po odpowiednio długim czasie miksowania zobaczycie jak z cząsteczek zmieniają się w masę. Jeśli orzechy były świeże i dobrej jakości to wyjdzie Wam konsystencja idealna do smarowania pieczywa.
Ja kupuję fistaszki w łupince, obieram je, prażę na suchej patelni i z takich przyrządzam masło, które solę do smaku.
Można też wybrać o wiele szybszy sposób, czyli kupić obrane, prażone, solone orzechy ziemne, ale trzeba pamiętać, że do takich producenci dodają już tłuszcz, a także nie mamy kontroli nad ilością soli w naszym maśle.
Jedynym wymogiem jest dobry, dość mocny malakser. Warto podzielić sobie orzeszki na mniejsze partie, co znacznie przyspiesza proces, a dopiero na końcu miksować całą ilość razem, aż do uzyskania pożądanej konsystencji.
Żeby przygotować mały słoik o pojemności 300 ml, należy obrać ok. 400 g fistaszków, co da nam 300 g orzechów. Ja dzielę tę ilość na pół, tzn najpierw mielę 150 g orzechów przez ok. 1,5 minuty , odkładam masę na bok i mielę kolejne 150 g. Następnie już w całości miksuje masło, aż do uzyskania pożądanej konsystencji (jeszcze 2 do 5 min.). Możemy tutaj wybrać czy chcemy uzyskać bardzo kremowe masło, czy też zostawić trochę chrupiących drobinek orzechów.
W trakcie mielenia dodaje sól. Proponuję 1 łyżeczkę soli na 300 g orzechów, natomiast jest to sprawa indywidualna, więc trzeba wypróbować jaka ilość nam odpowiada. Do masła można dodać również cukier, miód, syrop klonowy, karmel. Można też odłożyć trochę grubo zmielonych orzechów na bok i dodać je na końcu, by mieć w maśle chrupiące cząsteczki.