Pączki tradycyjne - przepis
około 22 do 23 sztuki
Składniki
- 700 g mąki pszennej luksusowej
- 35 g świeżych drożdży lub 10 g drożdży suchych
- 90 g cukru
- 350 ml mleka
- 4 żółtka
- 1 jajko
- 70 g masła, roztopionego
- 1/4 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- skórka otarta z pół cytryny
- 1/3 łyżeczki soli
- 25 ml wódki
Do smażenia
- ok. 1,5 kg smalcu lub ok. 1,5 l oleju rzepakowego
Do nadziewania
- ok 400 g marmolady wieloowocowej lub różanej
Lukier
- 1 szklanka cukru pudru
- ok. 2 do 3 łyżki gorącej wody
- 1 łyżeczka soku z cytryny
Wykonanie
- z podanych ilości składników na ciasto, odjąć łyżkę mąki, łyżkę cukru i dodać je do ciepłego mleka, następnie wkruszyć drożdże i dobrze wymieszać. Odstawić na 10 do 15 min. w ciepłe miejsce, aż rozczyn urośnie
- w dużej misce umieścić mąkę, cukier, sól, rozczyn, jajka, mleko, skórkę z cytryny, ekstrakt waniliowy i wymieszać. Następnie długo i intensywnie wyrabiać ciasto
- dodać roztopione, ale ostudzone masło oraz wódkę. Teraz należy wyrabiać ciasto jeszcze ok. 10 min ręcznie lub 6 min robotem, aż stanie się gładkie i elastyczne i będzie odchodziło od ścianek miski
- zostawić ciasto do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na ok. godzinę do półtorej – aż podwoi objętość.
- wyrośnięte ciasto zagnieść przez krótką chwilę, wyłożyć na blat i odmierzać porcję o wadze 60 g, korzystając z wagi kuchennej. Porcje ciasta kształtować w kulki, ściągając ciasto do środka, tak by powierzchnia pączka była gładka. Odkładać porcje na blat oprószony niewielką ilością mąki, zebranym ciastek do dołu. Kulki ciasta dość mocno spłaszczyć ręką. Nie dość płaskie kulki będą się obracać podczas smażenia. A powinny pływać najpierw na jednej, a następnie drugiej stronie, uzyskując charakterystyczną, jasną obwódkę
- pączki zostawić do napuszenia w ciepłym miejscu na ok. pół godziny
- tłuszcz, najlepiej smalec lub olej rzepakowy, ewentualnie kokosowy, umieścić w dużym i szerokim garnku i rozgrzać do 175ºC. Polecam używać termometru cukierniczego, bo podczas smażenia pączków bardzo ważne jest utrzymywanie stałej temperatury tłuszczu – właśnie 175ºC
- pączki kłaść na tłuszczu smażąc partiami, tak, by dana partia miała w garnku miejsce do pływania. ja smażyłam po 5 do 6 pączków na partię. Podczas smażenia cały czas kontrolować temperaturę tłuszczu, pamiętając, że kładziona partia pączków ją obniża
- pączki smażyć po kilka minut z każdej strony – to jest po ok 2,5 do 3 min na stronę lub do momentu aż skórka będzie złotobrązowa oraz będzie widać, że pączek wyraźnie wyrósł – szczególnie widać to po jasnej obwódce wokół
- usmażone pączki odkładać na talerze wyłożone papierem kuchennym lub bibułką, by odciągnąć nadmiar tłuszczu
- jeszcze ciepłe pączki nadziewać marmoladą lub konfiturą za pomocą tylki do nadziewania i worka cukierniczego (polecam jednorazowe, foliowe). Żeby łatwej się nadziewało polecam lekko podgrzać nadzienie, by było bardziej płynne – tak będziecie w stanie wtłoczyć go więcej w pączki
- Nadziane, ciepłe pączki polukrować za pomocą pędzelka. Z cukru pudru, wody i soku z cytryny utrzeć lukier. Wody dodawać stopniowo, tak by uzyskać w miarę gęstą konsystencję. Zależnie od preferencji cukier może być nieco rzadszy, by lekko pokryć pączki lub gęsty, by je mocno dosłodzić. Przy gęstym lukrze może być potrzeba dorobienia lukru do podanej ilości
- zostawić do stężenia lukru. Pączki przechowywać zamknięte, by nie wysychały. Najlepsze są pączki jak najświeższe