Kaiserschmarrn, czyli austriacki omlet cesarski, to przyrumienione kawałki puszystego omletu jajecznego, podawanego na słodko z konfiturami lub owocami. Przepysznie danie śniadaniowe na słodko lub deser, który uzależnia. Jest niezwykle prosty w przygotowaniu.
To tradycyjne danie pochodzące z kuchni austrowęgierskiej jest bardzo popularne w Austrii oraz włoskim Tyrolu. Amatorzy zimowego szaleństwa w Alpach i Dolomitach na pewno spotkali się z nim nieraz.
W oryginalnym, austriackim przepisie na tę ilość jajek (2 szt.) i cukru (25 g) jest 60 g mąki i 125 ml mleka. Jednak te proporcję często ulegają zmianie i można spotkać mnóstwo wersji cesarskiego omletu, w różnych konsystencjach. Ja zmniejszyłam ilość mąki i mleka o połowę, co powoduje, że mój Kaiserschmarrn jest lżejszy, delikatniejszy i rozpływa się w ustach – zdecydowanie polecam Wam tę wersje. Dodatkowo radzę nie przesuszyć omletu na patelni – taki jeszcze lekko wilgotny, który ledwie się ściął, jest najlepszy!
Zarówno oryginalny Kaiserschmarrn, a szczególnie moją lżejszą wersję, raczej nie uda się przewrócić na patelni na drugą stronę w całości. Ale jest to jak najbardziej prawidłowe! A finalnie i tak rozrywamy omlet na kawałki, które jeszcze chwilę przyrumieniamy. Właśnie ta lekka i dość niestabilna struktura tego omletu, powoduje, że jest on tak pyszny i delikatny.
Tradycyjnie do omletu cesarskiego dorzuca się jeszcze rodzynki namoczone w rumie. Natomiast najpopularniejszym dodatkiem jest właśnie konfitura śliwkowa, jabłka na gorąco lub inne owoce. Poza sezonem można zrobić szybką konfiturę z mrożonych owoców (ja tak zawsze robię), albo po prostu użyć gotowej konfitury lub dżemu. Omlet obowiązkowo należy oprószyć cukrem pudrem.