Kazimierz Dolny nad Wisłą zna zapewne wielu z Was. Ta mała miejscowość nieopodal Puław, dzięki swojemu wyjątkowemu położeniu, otaczającej przyrodzie oraz ciekawej historii i architekturze, jest miejscem bardzo chętnie odwiedzanym przez turystów. Od dawna jest także mekką artystów i twórców. I nie dziwię się temu, bo to wyjątkowa perełka na polskiej mapie, która niejedną osobę uwiedzie swoim wyjątkowym klimatem i magią. Tu czas płynie wolniej, a liczba atrakcji na metr kwadratowy zdecydowanie przekracza normę.
Od kilku lat wracam tu regularnie, bo Kazimierz Dolny nad Wisłą uzależnia. Mam dla Was fotorelację z jednego z moich wyjazdów do Kazimierza. Mam nadzieję, że dzięki moim zdjęciom również poczujecie tę magię i odkryjecie również te mniej uczęszczane, przyrodnicze zakątki Kazimierza. Na końcu wpisu mam dla Was interaktywną mapkę z zaznaczonymi mniej i bardziej znanymi atrakcjami tego miasteczka, co powinno ułatwić Wam zwiedzanie.
Zdecydowanie polecam wyjazd do Kazimierza Dolnego w czerwcu, najlepiej na początku lub w połowie miesiąca. Przyroda, której jest tutaj mnóstwo, jest wtedy w pełni rozkwitu, ogrody i otaczające Kazimierz pola mienią się ferią barw, a co chyba najważniejsze, nie ma turystycznego tłoku. Co doskonale widać na zdjęciach – naprawdę było tak pusto! Pogoda była wprost idealna, bo malownicze chmury i promienie słońca jeszcze bardziej upiększały krajobrazy.
Wokół kazimierskiego rynku
Na początek słynny kazimierski rynek, z zabytkową studnią pośrodku oraz pomnik psa “Król Kundli”, którego nie może ominąć żaden turysta.
Poniżej widok z bramy kościoła Farnego pw. św. Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja Apostoła. Kierując się w drugą stronę, za kościołem, dojdziemy do odrestaurowanych kilka lat temu ruin kazimierskiego zamku, a dalej do baszty. Natomiast kierując się z kościoła w prawo, znajdziemy drogę na Górę Trzech Krzyży – najbardziej znany punkt widokowy Kazimierza Dolnego. Przed samym szczytem może Was zaskoczyć opłata za wstęp – bodajże ok. 2 zł, ale bezdyskusyjnie trzeba tam wejść.
Kamienice Przybyłów – jedna z największych atrakcji Kazimierza Dolnego, z niezwykle dekoracyjną fasadą, również niedawno odrestaurowaną.
Idąc w drugą stronę od rynku, trafimy na schody prowadzące do klasztoru pw. Zwiastowania Najświętszej Marii Panny i bardzo urokliwego punktu widokowego na centrum Kazimierza, ruiny zamku wraz z basztą oraz Górę Trzech Krzyży.
Kazimierskie koguty i inne słodkości
Kazimierz Dolny ma to do siebie, że jest niewielki i wszystkie atrakcyjne miejsca są w zasięgu ręki, a w zasadzie krótkiego spaceru. Pozostając w okolicach rynku, po prostu musicie zawitać do Piekarni i Pracowni Artystycznej Sarzyński. Tutaj spróbujecie przepysznych ciast (sernik z malinami jest absolutnie doskonały!), zaopatrzycie się też w najważniejszą pamiątkę z Kazimierza, czyli słynne kazimierskiego koguty w wersji maślano-drożdżowej lub z piernika. Ja polecam maślano-drożdżowe – nie tylko wyglądają świetnie, ale tak też smakują :)
Od kilku lat działkę cukierniczą przejęła Iga Sarzyńska, wnuczka twórcy kazimierskiej piekarni, której wspaniałe torty (w tym przepiękne ślubne) i misternie zdobione ciastka i pierniki są już słynne na całą Polskę.
Spacer nadwiślańskim bulwarem
Po słodkościach warto wybrać się na dłuższy spacer bulwarem nadwiślańskim. Ciągnie się on wzdłuż Wisły, począwszy od kamieniołomu, aż za granicę Kazimierza i zapewnia wspaniałe widoki, na przełomy Wisły oraz sam Kazimierz i górujący nad nim zamek i basztę.
Przy bulwarze znajduje się lodziarnia Ambrozja, której drugi lokal mieści się na rynku, tuż obok pomnika psa. Lody z Ambrozji są pyszne – polecam z czystym sumieniem :)
Ogrody Kazimierza Dolnego
Spacerując po Kazimierzu zwróćcie szczególną uwagę na piękne ogrody – niektóre eleganckie, inne typowo wiejskie, ale wszystkie bujne i bogate. Myślę, że między innymi w nich tkwi urok tego miasteczka.
Jednym z ciekawych ogrodów jest ten przy Domu Pracy Twórczej Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich – pełen róż i piwonii oraz rozmaitych odmian jabłoni. Obok stoi słynna “Kuncewiczówka”- Dom Marii i Jerzego Kuncewiczów, w którym obecnie mieści się jeden z oddziałów Muzeum Nadwiślańskiego.
Od siebie polecam odwiedzić każdy z kazimierskich oddziałów Muzeum – gmach główny przy Rynku, oddział w Kamienicy Celejowskiej ze zbiorami sztuki, Muzeum Sztuki Złotniczej (obecnie w dzwonnicy przy Rynku), “Kuncewiczówkę” i moje ulubione Muzeum przyrodnicze w jednym z zabytkowych kazimierskich Spichlerzy. Muzea znajdziecie na mapce. Każde jest inne, każde ciekawe. Pozostałe oddziały to zamek w Janowcu oraz Grodzisko w Żmijowiskach, oddalone kilkanaście kilometrów od Kazimierza.
Kuchnia polska i żydowska
Z restauracji mogę polecić “Bajgiel” przy małym rynku. Oprócz pysznych bajgli, znajdziecie tu smaczną kuchnię żydowską i polską. Samo miejsce jest urządzone klimatycznie i stylowo.
Targ kwiatowo-warzywny
Pozostając w Kazimierzu Dolnym kilka dni, z pewnością traficie na kolorowy targ warzywno-kwiatowy na rynku. A słodkie, polskie maliny czy truskawki z żyznych terenów lubelszczyzny to cudo.
Pola, sady, lasy i wąwozy – prawdziwy skarb Kazimierza
Jednak, moim zdaniem, jedną z największych atrakcji Kazimierza Dolnego nad Wisłą, jest jego położenie i otaczająca przyroda. To dlatego tak chętnie tu wracam. Pofalowane pola, małe sady drzew i krzewów owocowych, kręte lessowe wąwozy – to wszystko sprawia, że Kazimierz jest tak piękny i wyjątkowy.
Będąc tutaj nie możecie pominąć spacerów urokliwymi wąwozami i polami. Szczególnie polecam wybrać się w górę wąwozem Czerniawy, którym biegnie ulica o tej samej nazwie (przy okazji zobaczycie zabytkowy Cmentarz Żydowski), a następnie zboczyć w pola, w ulicę Słoneczną i kierować się w stronę Wisły – w kierunku Albrechtówki i Mięćmierza.
Wyruszając z okolic rynku, możecie dotrzeć do Albrechtówki lub Mięćmierza również poprzez wąwozy Plebanka lub Małachowskiego. To krótsza od pierwszej, ale bardziej kręta i dzika droga. Nieopodal Plebanki znajduje się urokliwy cmentarz powyżej klasztoru, natomiast idąc wąwozem Małachowskiego natkniecie się na pomnik ku jego czci, gdyż właśnie w tym wąwozie Juliusz Małachowski poległ w 1831 roku, dowodząc kosynierami podczas walk Powstania Listopadowego.
Dalej od rynku, kierując się w stronę Nałęczowa, znajdziecie jeszcze wąwozy Kwaskowa Góra i najbardziej malowniczy Korzeniowy Dół. Ja akurat na tym wyjeździe je pominęłam, ale Wy nie możecie – są naprawdę piękne! Z nazwy wymieniłam tylko te najbardziej znane, ale Kazimierz i jego okolice otaczają niezliczone ścieżki i wąwozy lessowe – to idealne miejsce dla fanów rowerowych wycieczek. Na miejscu bez problemu wypożyczycie rowery.
Podążając szlakiem na Mięćmierz, a następnie kierując się w dalej w górę, dotrzecie do małej kapliczki, a następnie do zabytkowego wiatraka.
Przy wiatraku znajduje się punkt widokowy na przełomy Wisły, w tym widoczną poniżej krowią Wyspę, będącą rezerwatem przyrody, przede wszystkim ptactwa wodnego. Dostrzeżecie również miasteczko Janowiec, z górującym nad nim zamkiem Firlejów.
Sam wiatrak to własność prywatna. Swego czasu, okresowo, działała w nim kawiarnia, ale nie wiem czy to jeszcze aktualne.
Wracając do Mięćmierza, kierujcie się następnie szlakiem na punkt widokowy na Albrechtówce. Po krótkim podejściu znów będziecie mogli podziwiać widoki na Wisłę oraz na wyżej opisany wiatrak.
Warto wybrać się też dalej poza Kazimierz, czy to autem, czy na rowerach, i podziwiać kolorowe pola, sady jabłoni, porzeczek i malin oraz malownicze uprawy chmielu. Wokół Kazimierza znajduje się wiele malowniczych wsi, a kilkadziesiąt minut drogi samochodem leży Nałęczów z urokliwym Parkiem Zdrojowym.
Gdzie to jest? – wszystkie atrakcje Kazimierza Dolnego
Na poniższej mapce znajdziecie najciekawsze atrakcje Kazimierza – te bardziej turystyczne oraz te przyrodnicze. Dodalibyście coś jeszcze? Piszcie w komentarzach!