Wspaniały i zarazem prosty, włoski deser z żółtek, cukru i słodkiego likieru. Zabajone (czy zabaglione, zabaione) pochodzi z Wenecji i jest grzechu warte! To trochę taki nasz kogel-mogel z alkoholem – kto uwielbia ten deser, będzie w pełni usatysfakcjonowany.
Ja użyłam do niego tradycyjnie włoskiego, słodkiego wina Marsala, które jest rodzajem wzmacnianego wina o zawartości alkoholu od 17 do 20%. Do zrobienia deseru możecie też użyć słodkich likierów np. Amaretto lub innych słodkich win wzmacnianych.
Sam deser składa się z minimalnej ilości składników, ale ważna jest technika wykonania – deser wymaga bardzo długiego ubijania w kąpieli wodnej – minimum 10 minut. Wtedy nabiera odpowiedniej puszystości i gęstości. Bo finalne zabajone nie jest lejące, a gęste – idealnie oblepia np. biszkopty czy owoce.
Najlepiej serwować go z biszkoptami, ciasteczkami Amaretti lub innymi kruchymi ciastkami. Świetnie smakuje też z owocami, np truskawkami czy figami.